Są też magiczni ...
- To co robimy ? - spytała
- Jedziemy ... do parku . A wieczorem pójdziemy do klubu ! - zakręciła się .
- Klubu ? No nie wiem ...
- Klubu dla dzieciaków poniżej 18 - wyjaśniła - tam każdy z tej szkoły chodzi .
- Aha ...
- Choć ! Idziemy do auta Eda i jedziemy !
z.t
Offline
Otworzyła swoją szafkę i zaczęła patrzeć w lustro . obok niej stały opierając się o szafki Scythe i kali .
- Chłopaki to świnie - warknęła Scythe .
- Czy ja wiem - skwitowała .
- To świnie i to przyznaje - mruknęła Kali - Ty masz szczęście saph .
- Jakie szczęście ? - spytała .
- Z chłopakami .
Wybuchnęła śmiechem .
- W snach ! A odwracając temat ... nie ide na lekcje .
- A gdzie idziesz ?
- Najprawdopodobniej do parku ...
- No to na razie .
Dziewczyny odeszł a ona stała jeszcze chwile .
Offline